HUCZNA noc sylwestrowa dzikich zwierząt

A [jak reagują na fajerwerki] zwierzęta dzikie, których w mieście wcale nie jest mało?

Jeśli chodzi o ptaki to jest po prostu masakra. W centrum Krakowa te biedne ptaki po prostu chcą się pozabijać o budynki, wyskakując w panice z gniazd, Mieszkam w pięknej dzielnicy Krakowa, gdzie z jednej strony mam dwa kilometry od Rynku, ale tak samo dwa kilometry od Lasu Wolskiego. Tam żyje masa dzików. Proszę pamiętać o tym, że to nie dziki weszły na osiedla, tylko osiedla weszły na teren dzików. Jesteśmy strasznie ekspansywni, a dziki ze zwierzęcym systemem nerwowym będą podlegały dokładnie tym samym procesom co człowiek, pies czy kot. Jeżeli zafundujemy dzikim zwierzętom kilka, kilkanaście godzin huków, to one będą przerażone. Mówimy o traumie i stresie pourazowym. Tak, jak człowiek, który by został zakładnikiem na kilkanaście godzin. Poziom hormonów stresu, jakimi podlega organizm, potrafi zmienić psychikę i zachowanie na całe życie.

Zwierzęta, które doznały takiego urazu mogą być rozdrażnione i z tego powodu agresywne. Zważcie proszę na to, gdy będziecie się wybierać na spacer do lasu pierwszego stycznia po HUCZNEJ nocy sylwestrowej…

Całą rozmowę z Małgorzatą Nedomą, behawiorystką, zoopsychologiem można przeczytać na www.siedemosmych.pl LINK DO ARTYKUŁU