||

Huki i wystrzały, czyli jak pomóc psu w sylwestrową noc?

U mojego psa, Zuko, na początku były to „tylko” wystrzały petard, aby następnie psiak zaczął bać się burzy i odgłosów poligonów. Było coraz trudniej… Zuko piszczał, szukał miejsca, w którym mógłby się schować, ślinił się, drżał, a mnie… bolało serce.

Musimy działać! Przygotowałam listę rad, które możesz zastosować, aby pomóc psu przetrwać sylwestrową noc: